Nabrana wiara

Gdy o czymś się mówi to znak, że nie przeszło się obok tego obojętnie? Więc milczę by nie rozdmuchiwać bardziej szumu. Pisać może i nie napiszę, ale co pomyślałem to moje. Więc marketing wygrał i co tu będę owijał w bawełnę, sprytnie przemyślany po raz kolejny w przypadku pani Chylińskiej odniósł sukces.
Jesteście nabrani, tak bardzo nabrani [1] śpiewał swego czasu jeden pieśniarz ze swoim zespołem. Jego szczerość tyczyła się również niego, a tekst owej piosenki to chyba jeden z najlepszych jakie napisano o polskiej muzyce młodzieżowo rozrywkowej. Nic dodać nic ująć.
Zabawiam się w rejestrowanie na stronach opiniotwórczych magazynów muzycznych i oddaje swój głos na pomorskich debeściaków z Behemoth. Nie przypuszczałem, że koncert, który obejrzę tego roku w Katowicach okaże się tym najlepszym jaki widziałem w made in Poland wydaniu. Tak się jednak stało i wspieram twórców Evangelion dodając swoją cząstkę do ich sukcesu w notowaniach Kerrang!, Terrorizer, Rock Sound.
Wiara jest kwestią indywidualną każdego człowieka. Dorośli mówią czasem rzeczy, w które sami nawet przez minutę nie wierzą. Ot, choćby o Mikołaju. A ja wierzę, że przyjdzie do nas wszystkich w tym roku. I wreszcie rozgrzejemy nasze Wii. Więcej teraz nie zdradzę, bo okaże się, że brodacz się dowie i nici z tego będą, a tego bym nie chciał. Kult to będzie zupełny. Więcej szczegółów w okolicach 6 grudnia. Piszcie listy. Do Mikołaja oczywiście.
___
[1]- Muniek Staszczyk, Nabrani

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz