W niebie i piekle

Pierwszy kontakt płyta Heaven & Hell. Jakże inny Black Sabbath. Taki z duchem nowej fali brytyjskiego heavy metalu. Zasługa to wokalisty. Ronnie James Dio.

Kolejna płyta to Holy Diver, pod szyldem Dio. Jeden z najmocniejszych i najświeższych hard rockowych krążków. Nie zliczę ile razy gościł najpierw w magnetofonie, a później w odtwarzaczu CD.
Po latach odświeżyłem sobie Jego głos dzięki Mob Rules, drugiej płycie jaką nagrał z Black Sabbath.
Zaledwie trzy płyty. Esencja. Moc. Historia.
Tylko raz widziałem Ronniego na żywo. Heaven & Hell byli gośćmi specjalnymi Metalliki na ich koncercie w Wiedniu (05.07.2007, Rotundenplatz). Usłyszeć klasyki Black Sabbath z czasów z Dio to było coś. I to z nim za mikrofonem. Pierwszy i ostatni.
16 maja 2010 roku o godzinie 7:45 Dio przegrał półroczną walkę z rakiem.
Wielki głos. Na zawsze. Trzymaj się Dio.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz