Koncert Emperor - Metalmania 2018 - 7 kwietnia, Katowice, Spodek, zdjęcie: źródło własne |
Zespół stawia sprawę jasno. Na nowy materiał jego fani raczej nie mają co już liczyć. Cieszyć się jednak należy, że Ihsahn i Samoth postanowili co jakiś czas przypomnieć o sobie na deskach scen, głównie festiwalowych. W tym roku okazją do występów była 25. rocznica wydania Anthems to the Welkin at Dusk, którą grupa odegrała w całości.
O tym, że legenda jest żywa świadczy kolejka fanów pragnących uścisnąć dłoń i zdobyć autograf od muzyków Emperor. Frekwencja podczas występu potwierdziła, że decyzja o zaproszeniu zespołu na Metalmanię była w pełni słuszna.
Spotkanie z Emperor - Metalmania 2018 - 7 kwietnia, Katowice, Spodek, zdjęcie: źródło własne |
Występy na tegorocznej edycji Metalmania w końcówce stały się wytchnieniem pod tym co działo się na drugiej scenie. Nie chce tu pisać, że Emperor zagrał w sposób łatwy, lekki i przyjemny. Jednak w porównaniu z bezkompromisowym Voidhanger naprawdę można był oddetchnąć przy dźwiękach z Anthems to the Welkin at Dusk.
Oglądałem show, takiej, jakie powinna zaprezentować gwiazda festiwalu. Choć efekty świetlne jakoś nie powalały, ekspresji scenicznej też brakowało co nie co, to sama muzyka, brzemienie, nadrabiała z nawiązką. Przez chwilę przeszła mnie myśl, że Emperor wypadłby również dobrze na drugiej scenie.
Koncert Emperor - Metalmania 2018 - 7 kwietnia, Katowice, Spodek, zdjęcie: źródło własne |
To jednak nie był jeszcze finał festiwalu, a jedynie, jak się miało za chwilę okazać, przedsmak przed prawdziwym obliczem współczesnego pojęcia muzycznej ekstremy.
___
Koncert Emperor - Metalmania 2018, 7 kwietnia, Katowice, Spodek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz