Koncert Metallica, 08.09.1996, Katowice, Spodek

+ Corrosion Of Conformity

Wybrać się na koncert zagranicznej gwiazdy i to tej najbardziej ulubionej to jest coś!
Pochmurny, deszczowy dzień. Zamiast moknąć ludzie schowali się pod zadaszenie Spodka.
Stanęliśmy przy jednym z wejść i do dziś mimo że wspominamy to wszystko z uśmiechem na twarzy zastanawiam się czy było to dobre posunięcie. Czasu się nie cofnie, ale zanim dostałem się do środka, przeżyłem nie małe piekło. Kiedy jednak zobaczyłem w pełnym blasku świateł to co mieściło się na środku sali całe nie miłe wrażenia prysnęły, a każdy w około zadawał sobie pytanie jakiego widowiska będziemy dziś świadkami. Corrosion Of Conformity okazał się całkiem nie złym supportem.

Metallica wyszła na scenę przy zapalonych światłach czym zapewne nie tylko mnie zszokowała. So What! i dopiero przy pierwszych taktach Creeping Death sale spowiła ciemność i zaczęło się widowisko, które do samego końca nie pozwoliło się nikomu nudzić. Odrobina teatralności, improwizowana awaria aby na sam koniec przy kilku żarówkach odegrać bisy. Kiedy na powrót zaświecono światła trudno było wrócić do rzeczywistości. Do końca wieczoru i przez część nocy nie ustawała dyskusja w pubie nad tym co tego dnia zobaczono. Metallica dała bowiem koncert doskonały!
___
Tekst z 2000

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz