Death

Leprosy

Druga płyta Death. Cały gatunek dopiero co rodził się do życia, a tu Chuck Schuldiner z kolegami nagrał jedną z ciekawszych płyt. Mięsiste brzmienie, charakterystyczny wokal, który będzie gościł słuchaczom na następnych płytach zespołu.
___
Tekst z 2001

Death - Spiritual Healing

James Murphy i Chuck Schuldiner w duecie. To musiało dać wyśmienity efekt. I dało. Praca gitar jest wyborna. To jedna z ciekawszych płyt death metalowych w ogóle.
___
Tekst z 2001

Death - Human

Death to zespół rozwojowy, a Human to płyta zdecydowanie nie na jedno przesłuchanie. Wiele się tu dzieje i to w taki sposób, że słuchacz przez cały czas słucha tego z zainteresowaniem. Chuck Schuldiner nie pozwala się nudzić. Zresztą przekonajcie się sami.
___
Tekst z 2001

Death - Individual Thought Patterns

Dobre rozwinięcie koncepcji nie ile fabryka dała, ale z głową pełną pomysłów. Tym razem jednak razi ten charakterystyczny wokal Chucka Schuldinera. Jak dla mnie przestał on pasować do muzyki jaką Death nagrał na tej płycie. Muzyka dojrzała, zapewniając słuchaczom kolejną dawkę wielu wrażeń.
___
Tekst z 2001

Death - Symbolic

Z tą płytą zapoznałem się dopiero po nieszczęsnej śmierci Chucka Schuldinera. Nie pytajcie mnie dlaczego dopiero wtedy. Fakt, faktem, że zaważyły na tym wszelkiego typu publikacje poświęcone Chuckowi. W ich treści można było prawie za każdym razem spotkać się ze stwierdzeniem, że Symbolic to najlepsza płyta Death. Pytałem się jak to, czy można nagrać coś jeszcze lepszego niż dwie poprzedniczki Symbolic? Nic tylko sprawdzić. I co?

Nie wiem czy jest to najlepsza płyta Death (gusta wiadomo), ale jedno jest pewne to płyta wręcz the best of, ale nie w sensie zebrania najlepszych utworów zespołu, a raczej w sensie zebrania najlepszych patentów jakie można znaleźć na wszystkich wcześniejszych płytach. Pewnie ktoś pomyśli, że musiał wyjść z tego niezły bałagan. Nie! Nie w przypadku Death. Do prawdy spójność jest wręcz zaskakująca. Dziś sięgając po którąś z płyt Death, trudno mi odciągnąć ręce od tej płyty i włączyć sobie którąkolwiek wcześniejszą. Polecam.
___
Tekst z 2002

Death - The Sound Perseverance

Jazz metal. Taki zwrot intryguje mnie i zatrważa za każdym razem kiedy spotykam się z nim w jakieś recenzji (np. Focus grupy Cynic). Czy jeśli jakiś zespół do granic możliwości połamie rytm i zastosuje więcej niż wypadałoby zmian tempa to od razu gra jazz metal? W momencie ukazania się The Sound Perserance oczywiście nie zabrakło takich określeń.

A ja wiem jedno zespół po doskonałym Symbolic postanowił dać znów ludziom więcej do myślenia. A że czas nieszczęśliwie okazał się nieskończony, to mamy płytę, którą możemy poznawać nawet długimi latami, a dzięki temu pamiętać będziemy w tym czasie o Chucku Schuldinera. Nie zapomnijcie o nim! Był jedną z najważniejszych postaci nie tylko muzyki metalowej. Wiem to na pewno, a wy przekonacie się o tym, jeśli teraz nie wierzycie, za parę lat.
___
Tekst z 2002

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz