Koncert: Motörhead - 06.12.2000, Warszawa, klub Stodoła

Trzy godzinne opóźnienie. Nie po raz pierwszy z winy celników na granicy. Na szczęście nikomu nie przyszło do głowy odwoływać koncert. Nie zobaczyliśmy natomiast supportu, którym miała być nie znana mi grupa Speedealer. Po wysłuchaniu z odtwarzacza całej płyty Back In Black AC/DC oraz dużej części Killers Maidenów przyszła w końcu pora na show.
Show znakomite pod względem muzycznym. Motörhead to doskonały zespół klubowy!!! Energia ze sceny przetwarzana przez wzmacniacze z nie prawdopodobną siłą wydalana przez głośniki. Esencja rock’n’rolla!! Klasyka ta nowsza i starsza w postaci We Are Motörhead, Iron Fist, Sacrifice, Orgasmatron, Killed By Death, Ace Of Space, Overkill i wiele innych z dokładką w postaci przeróbki Sex Pistols God Save The Queen. Lemmy żywa legenda rocka o niesamowitej osobowości podziękował wszystkim za cierpliwość i obiecał wrócić. Ukłony i około pierwszej w nocy rozbłysły światła w klubie. Czy ktoś był nie zadowolony? Tak Ci którzy później słysząc relacje świadków żałowali iż nie było ich tego dnia w tym miejscu o tej porze.
___
Tekst z 2000

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz